Wędkarstwo to jest coś co kocham i czym żyję towarzyszy mi od dzieciństwa i tak już pozostanie do końca życia.
,,Patrz cichy wariat siedzi" takie oto komentarze słychać wędkując. Ale czy wariat? A może człowiek potrzebujący wyciszenia, spokoju i odpoczynku. Uciekający od codziennych obowiązków w celu naładowania baterii.
A może człowiek żądny rywalizacji sportowej.
Tak czy inaczej zawsze jest to forma miło spędzonych chwil, czasem poprzedzonych ciężką pracą.
Chwil spędzanych na łonie natury z dala od zgiełku miejskiego.
Człowiek od zarania dziejów był łowcą i myśliwym te naleciałości pozostały w nas po dziś dzień. Dziś zmienił się sposób cel i technika łowienia. Nie łowimy bowiem by przeżyć a dla rywalizacji sportowej i rekreacji.
Wiele osób łowiących zastanawia się czy swą zdobycz zabrać czy wypuścić. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy i wszystkim złowionym rybą zwracam wolność po zrobieniu zdjęcia pamiątkowego.
Mentalność ludzi zmienia się bardzo powoli i coraz więcej osób łapie i wypuszcza. ,,Catch and release''. Naturalne środowisko wodne potrafi sobie poradzić bez ingerencji człowieka.
Nie będę tu pisał o technikach i sposobach łowienia bo poradników i wiadomości na ten temat napisano już wiele jak choćby blog Pana Dariusza Ciechańskiego którego wiedzę na ten temat bardzo sobie cenię. Nie sposób jest opisać wszystkich metod stosowanych dziś w wędkarstwie w kilku słowach. Technika i postęp idzie do przodu. Nasi praojcowie zaczynali od włóczni łuków i prowizorycznych pierwszych haczyków oraz sieci tkanych z mozołem. Wszystko własnej roboty.
A i portfel dość zasobny mieć, co w naszym kraju nie grozi wielu osobom. Ale dla swego ,,konika" wędkarz jest gotów poświęcić wiele.
Jestem w szoku, ale ryby, świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
OKI