sobota, 7 marca 2015

Wiosna i tęsknota za...

Wiosna już tuż tuż.
Mówi się że dla prawdziwego wędkarza nie straszna żadna pogoda. Oto majowy pobyt nad wodą i opady śniegu.

Na każde warunki trzeba być przygotowanym. Ciepła bielizna skarpetki obuwie czapka itd... A co gdy jedziemy na wyprawę kilku dniową? Dochodzi nam namiot wygodne łóżko i ciepły śpiwór puchowy bo tylko taki wchodzi w grę, i zapewni nam odpowiedni komfort.

Po zimowej przerwie nad brzegiem widać gatunki które nie przetrwały. Taka kolej rzeczy w naturze.
Karp około 10 kg.

Siedzę w domu i mnie skręca już bym się wybrał posiedzieć nad wodą w wygodnym fotelu. Zaszył bym się w chaszczach.


I zachłysnął  tym wiatrem co smaga po twarzy, szumem drzew i śpiewem ptaków. A co chyba najpiękniejsze w tym wszystkim to widoki których nie zastąpi nic.                                                                
                                     




A gdy już tak upajamy się tymi widokami to dobrze mieć coś do zjedzenia bo na świeżym powietrzu apetyt dopisuje. Zawsze można na szybko gorący kubek zarzucić, ale bardziej będzie smakował świeży żurek przyrządzony na miejscu.




Gdy słońce zacznie bardziej przygrzewać żubr szybko podchodzi, a w doborowym towarzystwie rozpoczynają się opowiadania i historie do późnej nocy.
A to o rybach olbrzymach lub o dzikach co weszły w obozowisko.
O politykę też się zahaczy bo jak nie skomentować głupoty.



Do zobaczenia nad wodą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz